Page 6 - Broszura "Wiarygodność Kontrahenta"
P. 6
Okres silnych zaburzeń rynkowych, charakteryzujący się – jak obecny
kryzys wywołany pandemią – znacznym ograniczeniem popytu czy
zerwaniem współpracy pomiędzy tradycyjnymi partnerami
biznesowymi, może być z łatwością wykorzystany do oszustwa.
W ostatnim czasie do KUKE dociera więcej sygnałów o próbach
wyłudzenia dostaw przez przestępców podszywających się między
innymi pod znane zagraniczne sieci handlowe.
Choć z naszej perspektywy nie obserwujemy na szczęście masowej skali tego zjawiska, to
jednak jest ono stale obecne w międzynarodowym obrocie handlowym i dlatego w tym
trudnym dla wielu przedsiębiorców czasie ostrzegamy ich i zalecamy wzmożoną czujność.
Z jednej strony wszyscy działają teraz w stanie podwyższonej gotowości i wydają się bardziej
wyczuleni na niecodzienne sytuacje. Z drugiej jednak, dla wielu firm, które straciły odbiorców
i realnie zagraża im bankructwo z powodu gwałtownego spadku przychodów, „atrakcyjna”
oferta od nieznanego kontrahenta może być kusząca. Taki mechanizm żerowania
na osłabionych kryzysem firmach może się okazać kluczowy w skutecznym oszustwie – mówi
Grzegorz Kwieciński, dyrektor departamentu ryzyka w KUKE.
Zdaniem Amelii Bień, dyrektor departamentu windykacji KUKE, współpracę z zagranicznymi
kontrahentami należy zaczynać od dokładnego sprawdzania ich wiarygodności.
Można to zrobić, weryfikując firmy w tamtejszych rejestrach, odpowiednikach naszego KRS.
Nie bójmy się też poprosić partnera o przedstawienie referencji lub listy klientów,
którymi współpracuje oraz sprawdzić informacje na jego temat w internecie. Warto jednak
pamiętać, że zdarzają się coraz częściej przypadki podszywania się pod inne firmy.
Funkcjonują w sieci strony spółek, które tak naprawdę nie istnieją, a łudząco przypominają
powszechnie znane podmioty – mówi Amelia Bień.
W Hiszpanii, Holandii, Irlandii i Niemczech działają rejestry długów w ramach biur
gospodarczych. W Portugalii i na Słowacji publikowana jest lista dłużników podatkowych, ale
już Austria, Hiszpania, Holandia i Finlandia nie upubliczniają danych firm zalegających
z podatkami.
Jedną z najbardziej typowych metod oszustwa jest podszywanie się pod znaną firmę
i zaproponowanie zakupu partii towaru z odroczonym terminem płatności, przy czym
przestępcy posługują się adresami e-mail i nazwami stron internetowych minimalnie
zmodyfikowanymi w stosunku do prawdziwego podmiotu.
Regularnie otrzymujemy ostrzeżenia o takich próbach. Oszuści posługują się nazwami dużych
sieci handlowych, np. z Wielkiej Brytanii, zapraszając do kontaktu pod nieznacznie
zmienionym adresem mailowym. Nasze doświadczenia ostatnich lat pokazują, że właśnie
Wielkiej Brytanii podejmowano najwięcej tego typu działań wobec krajowych producentów,
co może sugerować, że w proceder były zaangażowane osoby z polskiej mniejszości.
6