Page 3 - Newsletter 2 (1.02.2021)
P. 3

#5      Według brytyjskiego rządu, niektóre restrykcje spowodowane pandemią mogą być
            stopniowo likwidowane od połowy lutego


            Premier  odmawia  podania  daty  ponownego  otwarcia  szkół,  ale  mówi,  że  rodzice  nie  powinni  zakładać,  że  placówki  będą  zamknięte  do
            Wielkanocy
            Boris Johnson zapowiedział, że istnieje „potencjał” do złagodzenia niektórych ograniczeń w Anglii od połowy lutego, ale odmówił podania daty
            ponownego otwarcia szkół dla wszystkich uczniów.
            Premier jest pod silną presją, aby umożliwić dzieciom powrót do klas po tym, jak sekretarz zdrowia Ma  Hancock nie wykluczył możliwości, że
            pozostaną one zamknięte do świąt wielkanocnych.
            Przemawiając w poniedziałek podczas wizyty w ośrodku szczepień na koronawirusa w północnym Londynie, Boris Johnson powiedział, że chociaż
            nie może teraz podać daty, rodzice i uczniowie nie powinni zakładać, że będą musieli czekać aż do połowy kwietnia.
            „Szkoły będą oczywiście priorytetem, ale nie sądzę, aby ktokolwiek chciał, by wszystkie ograniczenia były znoszone w momencie gdy wskaźnik
            infekcji jest nadal bardzo wysoki, co może doprowadzić do kolejnego wielkiego rozprzestrzeniania się infekcji” – powiedział . „Rozumiem,
            dlaczego ludzie chcą dostać ode mnie plan lekcji, jednak mogę jedynie powiedzieć, że powiadomimy rodziców i nauczycieli o możliwości powrotu
            do szkół tak szybko, jak będzie to możliwe”.
            Ministrowie obiecali powiadomić szkoły z dwutygodniowym wyprzedzeniem o planowanym terminie powrotu wszystkich uczniów, co oznacza, że
                wznowienie zajęć pod koniec półrocza, czyli 22 lutego, będzie wymagało ogłoszenia w ciągu następnych dwóch tygodni.
            Premier powiedział, że rząd będzie „przyglądał się możliwości złagodzenia niektórych środków” na przeglądzie ogólnokrajowych obostrzeń
            planowanym na 15 lutego. Dodał jednak : „Myślę, że wprowadzenie powszechnego programu szczepień to ogromne osiągnięcie ale myślę
            również, że ludzie chcą mieć pewność, że nie zostanie ono zmarnowane przez przedwczesną relaksację, a następnie kolejny duży przypływ
            infekcji.”
            Bardziej zdecydowaną opinię wyraził przewodniczący Komisji Edukacji Izby Gmin, który zasugerował, że można zaostrzyć ograniczenia dotyczące
            innych działań społecznych i ekonomicznych, tak aby umożliwić bezpieczne otwarcie szkół. Robert Halfon powiedział BBC: „Może jedna rzecz,
            którą rząd powinien wziąć pod uwagę, to fakt, że nawet jeśli zaistnieją ostrzejsze ograniczenia w innych sektorach naszego społeczeństwa i
            gospodarki, będą one po to, aby umożliwić otwieranie szkół.” /…/ „Rząd powiedział, że intencją jest ponowne otwarcie szkół po półroczu lutowym
            - w weekend w gazetach wskazywano zaś, że szkoły nie zostaną otwarte do Wielkanocy, dlatego wzywam rząd do klaryfikacji swoich planów, tak

            aby dzieci, nauczyciele i personel pomocniczy mieli jasność czego się mogą spodziewać-  obecnie panuje ogromna niepewność ”.
            Źródło: h ps://www.independent.co.uk/news/uk/poli cs/covid-lockdown-boris-johnson-feburary-b1792165.html


           Biznes po Brexicie.  Branża budowlana



    #6      Brexit powodem braków na brytyjskim rynku pracy




            Budownictwo w Wielkiej Brytanii traci jedną czwartą pracowników pochodzących z UE.
            Liczba pracowników urodzonych w Unii Europejskiej, zatrudnionych w brytyjskim przemyśle budowlanym spadła o ponad jedną czwartą w ciągu
            12 miesięcy.
            W trzecim kwartale 2020 r. w branży było 127 000 pracowników urodzonych w UE, w porównaniu z 176 000 w tym samym okresie w 2019 r.
            Spadek  o  28%  był  znacznie  większy  niż  całkowity  spadek  zatrudnienia  w  budownictwie  (o  7%),  według  danych  przedstawionych  przez
            Stowarzyszenie Wyrobów Budowlanych (Construc on Products Associa on- CPA).

            Monika Słowikowska, dyrektor londyńskiej firmy Golden Houses zajmującej się budownictwem mieszkaniowym, powiedziała Construc on
            News, że od stycznia 2020 r. liczba jej pracowników uległa stopniowej redukcji ze 160 do 68. Dodała przy tym, że niektóre z zatrudnionych przez nią
            osób zamierzało opuścić Wielką Brytanię w grudniu 2020 r., tuż przed końcem okresu przejściowego, jednak wybuch pandemii w marcu
            przyspieszył ten proces.

            Exodus pracowników pochodzących z UE był największy w Londynie, gdzie spadek wyniósł 30%, z 76 000 do 53 000. Historycznie brytyjska stolica
            miała większy odsetek pracowników urodzonych za granicą niż inne obszary kraju.

            Słowikowska, która pochodzi z Polski, powiedziała, że od zakończenia okresu przejściowego polscy pracownicy zatrudnieni w Wielkiej Brytanii
            obawiają się podwójnego opodatkowania: raz od zarobków w UK i ponownie w Polsce. „Kiedy obawy te stają się rzeczywistością, ludzie decydują


            się na powrót do Polski- nawet ci, którzy mają tu hipoteki, dzieci w szkole i całkiem spokojne życie”- powiedziała Słowikowska.
            Najnowsze dane z CPA nie obejmują okresu od początku roku, jednak ekonomista tego stowarzyszenia Amandeep Bahra powiedział, że spadek
            liczby pracowników urodzonych w UE jest stałym trendem. „W ciągu ostatnich trzech lat liczba urodzonych w UE pracowników branży budowlanej
            gwałtownie spadła, o 56% w Londynie i 43% w Wielkiej Brytanii”.

            28-procentowy spadek liczby pracowników urodzonych w UE w ciągu ostatniego roku był również znacznie większy niż 10-procentowy spadek
            obserwowany w przypadku pracowników migrujących spoza UE.
            Bahra ostrzegł, że niedobór może mieć wpływ na produkcję budowlaną: „Biorąc pod uwagę, że działalność budowlana ma się ożywić od II
            kwartału, w związku z wprowadzeniem szczepionek na koronawirusa i złagodzeniem ograniczeń związanych z lockdownem, długotrwały problem
            niedoborów  specjalistów  z  branży  prawdopodobnie  pogłębi  się,  ponieważ  duże  projekty  infrastrukturalne  zyskują  na  popularności  obok
            istniejących projektów w innych sektorach, takich jak budownictwo prywatne”

            Słowikowska powiedziała, że  zmieniła strategię swojej firmy z powodu obaw o dostępność pracowników. „Uważam, że sytuacja jest obarczona tak
            dużym ryzykiem, że przestawiłam się na mniejsze i średnie projekty [...], z którymi wiemy, że sobie poradzimy”.

            Źródło: h ps://www.construc onnews.co.uk/brexit/uk-construc on-loses-a-quarter-of-its-eu-born-workforce-22-01-2021/
   1   2   3   4   5   6   7